Ciche dni
Nikt nie lubi, gdy najbliższa osoba się na nas obraża. Mężczyźni obawiają się cichych dni, bo ta niekomfortowa sytuacja na ogół działa prawem domina. Partnerka się nie odzywa i omiata ich wzrokiem. Rano nie znajdują świeżo uprasowanej koszuli i śniadania do pracy. Po pracy nie czeka na nich obiad, a kobieta ich życia siedzi przed telewizorem i piłuje paznokcie.
Ciche dni to także brak kontaktu w łóżku i zbywanie partnera półsłówkami. Panów stresuje wizja cykającej bomby: wiedzą, że kiedyś wybuchnie i rozbije się pula z pretensjami, ale nie mają pojęcia, kiedy dokładnie to nastąpi.