Zapach jak poświata
Podobno Jennifer Lopez po każdym nieudanym filmie decyduje się na wypuszczenie nowych perfum. Złośliwi twierdzą, że to mniej stresujące niż nagrywanie płyty, a równie dochodowe. Policzmy: Lo Glow, Still, Miami Glow, Love at First Glow, Live, Live Luxe, Glow After Dark, Deseo, Deseo Forever, Deseo For Men, Live Platinum, Sunkissed Glow.
Glow czyli poświata, ciągnie się za Jennifer smugą autorskich zapachów. Zapytana przez dziennikarza telewizji E!Entertaiment jak pachną jej perfumy „Glow”, Jennifer w zachwycie nad własnym dziełem, odparła, że pachną jak glow i to sprawia, że ona sama jest glow. I wszystko jasne!
Tekst: Zuzanna Menkes