Nie bądź sekretarką
„Basia, skseruj mi to”, „Basia gdzie są te segregatory?”, „Basia, o której będzie szef”, „Basia, zamówiłaś kwiaty?”.
Basia jako jedyna kobieta w biurze zajmującym się organizacją imprez masowych zawsze była spychana do roli „podaj - pozamiataj”. Mimo dwóch fakultetów i kilku lat doświadczenia w branży, koledzy uważali, że najlepiej sprawdza się w roli sekretarki. Basia poszła na kurs asertywności i nauczyła się mówić „nie”.
– Nauczyłam się, że „nie” ma zupełnie inną siłę rażenia niż „nie wiem”. Panowie trochę byli oburzeni, trochę zdziwieni, ale przeszło im to, a asystentka przestała się wreszcie nudzić, bo nie zabieram jej roboty.
POLECAMY: W PRACY MOJE ZDANIE SIĘ NIE LICZY