Nie bądź też asystentką
- Kiedy w męskim zespole jest jedna kobieta, można być prawie pewnym, że faceci wyślą ją po kawę – mówi Joanna, architekt.
– Archetypy są cały czas żywotne: mężczyzna to twórca, a kobieta może zrobić kawkę, albo zamówić sushi. Joanna nauczyła się wyprzedzać prośby kolegów i jako pierwsza, kiedy zespół zbiera się na zebraniu, proponuje: „może Arek zrobi nam wszystkim kawkę?”. Słowo „nam” działa cuda, ofiara została wybrana i nie ma znaczenia, że jest dwumetrowym dryblasem. Prawo grupy jest silniejsze.
POLECAMY: W PRACY MOJE ZDANIE SIĘ NIE LICZY