Nie podgrzewaj na maksa
Mimo używania kosmetyków termoochronnych, trzeba pamiętać, że temperatura lokówki czy prostownicy powinna być możliwie jak najmniejsza, by uzyskać pożądany efekt. Dobrze, by nie przekraczała 180 stopni. Wtedy przy dwukrotnym pociągnięciu prostownicą włosy podgrzewają się do około 150 st. (co jeszcze im nie szkodzi), ale już przy trzecim pociągnięciu rozgrzewamy włosy do 180 stopni, co jest granicą krytyczną. Przy 200 stopniach włosy już niszczymy.