Kamilla Baar, Jan Englert
Zdolna, piękna i spełniona. Kamilla Baar właśnie skończyła 36 lat. Z wiekiem wygląda coraz lepiej. Jest aktorką teatralną i filmową, ale serca widzów zdobyła rolą w serialu "Na dobre i na złe".
Jej popularność na pewno podbija też nietuzinkowa uroda. Baar bardzo zmieniła się przez ostatnie lata. W czasach licealnych eksperymentowała, miała czarne, a nawet rude włosy. Gdy zaczynała karierę, miała ciemną czuprynę, stawiała na naturalność, nie malowała się.
Przeszła ogromną metamorfozę, gdy stała się blondynką. Zaczęła podkreślać urodę za pomocą makijażu. Bluzy z kapturami zamieniła na stylowe marynarki i kobiece sukienki. Postanowiła eksponować swój największy atut - długie i zgrabne nogi.
Jaki jest sekret jej idealnej figury? - Stosuję metodę Francuzek: niczego sobie nie odmawiam, ale pilnuję się, żeby następnego dnia jeść mało. To wystarcza. Diet nie uznaję. Dużo jem tylko, gdy się stresuję - powiedziała na łamach "Elle".
Baar nie jest jednak wpatrzona w siebie.
- Słyszę: Jesteś laska i... oglądam się za siebie. Pewnie chodzi o inną kobietę? Chuda, z kompleksami, że za małe piersi, za długie ręce, za niska. Nigdy nie myślę o sobie "laska". Wygląd pomaga, ale seksapil, to, co pociąga naprawdę, to samoakceptacja. Podpatrywałam to u paryżanek, we francuskim kinie. Są naturalne, skupiają się na walorach. No i pokochałam nogi, skórę, oczy... Nie martwię się, że nie jestem jak Letitia Casta - mówiła w wywiadzie dla miesięcznika "Elle".
Baar jest często komplementowana za swoje stylizacje. Reklamowała już ubrania marki NENUKKO oraz Marc Cain. Popularność i sukcesy w życiu zawodowym idą w parze z powodzeniem w życiu osobistym.
W tym roku wyszła za mąż za swojego partnera - adwokata. Ceremonia odbyła się w Lizbonie.
Zobaczmy, jak się zmieniała.