Rosanna Arquette
Rosanna Arquette w tym roku skończyła 56 lat. Od jej roli w pamiętnym filmie "Wielki błękit" minęło już 27 lat. Aktorka najwidoczniej nie godzi się z tym, jak czas obszedł się z jej urodą i korzysta z dobrodziejstw medycyny estetycznej.
- To przykre, ale starość jest w Los Angeles traktowana niczym choroba, którą trzeba wstydliwie ukrywać. Pogoń za pięknem, wieczną młodością to już obsesja, która prowadzi donikąd - powiedziała w jednym wywiadów. Otwarcie krytykowała celebrytki, które ingerują w swój wygląd.
"Dobre geny czy świetni lekarze"? - tak wiele zagranicznych portali poświęconych gwiazdom, które korzystają z zabiegów medycyny estetycznej, pisze o Arquette. Czyżby zmieniła zdanie i zaczęła stosować botoks? Jej czoło jest gładkie, a policzki napompowane niczym poduszeczki. Wystarczy spojrzeć na jej najnowsze zdjęcia (czwarty i piąty slajd).
Wygląda równie promiennie, jak jej młodsza o 9 lat siostra - Patricia Arquette (szósty slajd). Dodajmy, że Patricia w ubiegłym roku zdobyła Oskara za rolę w filmie "Boyhood". Obraz ten, oczywiście z przerwami, kręcono przez 12 lat.
Jeden z jurorów przyznał później, że aktorkę wyróżniono statuetką m.in. za to, że przez ten czas nie ingerowała w swoją urodę, jak wiele jej koleżanek po fachu i dzięki temu była wiarygodna.