Hygge
Czego jeszcze może się od niej Mingus nauczyć? Czerpania przyjemności nawet z tych najdrobniejszych rzeczy. Bo Helena była hygge zanim to było modne. Na Instagramie pokazuje to, co sprawia jej radość – wnętrza domku na plaży, archiwalne zdjęcia z sesji, kadry z uroczym pieskiem. Drobiazgi składają się na pełnię szczęścia. "Gdy budzę się w ramionach ukochanego, gdy syn szykuje ze mną omlet z koziego sera, bo oboje uwielbiamy jeść, gdy rozmawiam z moją prawie stuletnią babcią, największą idolką – te ulotne chwile sprawiają, że warto żyć" – podsumowuje Christensen.