Przebarwienia
Jesień to także idealny moment na redukcję przebarwień powstających wskutek zmian hormonalnych, przyjmowania leków i starzenia się skóry. Plamy i plamki na twarzy, szyi i dekolcie nasilają się, kiedy promienie słoneczne prowokują komórki pigmentacyjne do nadmiernej pracy, doprowadzając do nadprodukcji nieproporcjonalnie rozkładającego się barwnika. Niestety, na przebarwienia nie ma jednej metody. Wszystko zależy bowiem od ich rodzaju i głębokości. - Jedno jest pewne, nie pozbędziemy się ich domowymi metodami. Trzeba iść do specjalisty, który oceni, często przy wykorzystaniu lampy Wooda i dermatoskopu, jaki jest ich typ i na jakiej głębokości skóry się znajdują - wyjaśnia dr Agnieszka Bliżanowska.
Wyboru metody terapii dokonuje się dopiero po postawieniu diagnozy. - Przy świeżych, jasnych przebarwieniach może to być peeling z kwasem ferulowym lub inne peelingi medyczne, dobrane do typu skóry. Jeśli są to przebarwienia bardziej widoczne, które pojawiły się już kilka sezonów temu i wciąż się zaostrzają, lekarz może zalecić terapię depigmentacyjną Cosmelan (lub Dermamelan) lub zaproponuje usunięcie przebarwień laserem (ta metoda sprawdza się w przypadku pojedynczych głębokich przebarwień) - mówi ekspertka. Pamiętajmy, że jesień nie zwalnia nas z obowiązku stosowania ochrony przeciwsłonecznej. Jeśli mamy skłonność do przebarwień, kremu z filtrem SPF powinnyśmy używać przez cały rok.