Do końca z najbliższymi
Mama Julii Roberts zmarła w 2015 roku, wcześniej stoczyła walkę z nowotworem płuc. Kiedy odchodziła, towarzyszyła jej cała rodzina. Aktorka chciała, by jej dzieci również w tym uczestniczyły. – Byłam w ich wieku, kiedy umarł mój tata. Śmierć była tak tajemnicza, dziwna i przerażająca. Była traktowana w bardzo dziwny sposób. Chciałam, żeby mieli inne doświadczenia – tłumaczy aktorka i dodaje, że mąż wspierał ją w tej decyzji.