Ma swoje słabości
Gadatliwa, chaotyczna, spóźnialska – tak mówi o sobie Justyna Pochanke. Trudno w to uwierzyć, kiedy ogląda się ją w telewizyjnym studio. Dziennikarka ma też inne słabości. Kilka lat temu była uzależniona od czekolady. Uwielbia pływać, codziennie pokonuje w basenie dystans 5 kilometrów. Prezenterka boi się też latać. Przed wejściem na pokład samolotu paraliżuje ją strach, trzęsą się jej ręce. Z tego powodu nie poleciała z mężem na wakacje do Nicei, ani na sushi do Japonii z okazji dziesiątej rodziny ślubu.