GwiazdyJustyna Pochanke. Pierwsza dama "Faktów"

Justyna Pochanke. Pierwsza dama "Faktów"

Justyna Pochanke. Pierwsza dama "Faktów"
Źródło zdjęć: © ONS.pl
Katarzyna Gileta

Opanowana, rzeczowa, obiektywna. Justyna Pochanke to jedna z najbardziej rozpoznawalnych prezenterek telewizyjnych. Od lat związana ze stacją TVN, prowadzi główne wydanie Faktów. W wywiadach przyznaje, że praca to jej największa namiętność. Prywatnie? Szczęśliwa żona i matka. Dziś kończy 46 lat.

1 / 6

Modowa wpadka

Obraz
© FaktyTVN - stopklatki

Prezenterka przez pierwsze lata swojej telewizyjnej kariery była krytykowana za styl. Atłasowe koszule, fantazyjne falbanki, oryginalne printy. Z czasem jej look nabrał zdecydowanie więcej elegancji choć wciąż daleko mu do nudy. Dziennikarka często pojawia się na wizji w wąskich spodniach i fantazyjnych, obszernych "górach". Nie stroni też od kolorowych kreacji. Rzadko można ją zobaczyć w klasycznej marynarce. Wciąż zdarzają jej się modowe wpadki. Kilka miesięcy temu rozpętała się burza wokół jej białej bluzki z rozcięciami na ramionach i wiązaniem przy szyi. Internauci zastanawiali się, czy przypadkiem coś się nie popruło. Porównywali także strój prezenterki do peleryny Batmana. Był to na pewno nieco kontrowersyjny wybór dla prowadzącej wieczorny dziennik telewizyjny, jednak fala hejtu, która wylała się na Pochanke była co najmniej niezrozumiała.

2 / 6

Znak rozpoznawczy

Obraz
© ONS.pl

Justyna Pochanke jest kojarzona przede wszystkim z krótką fryzurą. Zdarzały się jej eksperymenty z kolorem. Na jej głowie widziałyśmy już odcienie brązu, rozjaśniane końcówki, rudy. W grudniu 2010 roku zaczęła zapuszczać włosy. W 2015 roku zaprezentowała się w niezwykle kobiecej fryzurze do ramion. Dodatkowo podkręciła i pofarbowała kosmyki na miodowy odcień. Jednak dziś znów możemy ją oglądać w znacznie krótszej fryzurze ze słonecznymi refleksami.

3 / 6

Początki kariery

Obraz
© ONS.pl

Przed kamera zadebiutowała prowadząc program dla dzieci i młodzieży w telewizyjnej Jedynce "5-10-15". "Dorosłą" karierę rozpoczęła w Radiu Zet w roli prezenterki i wydawcy porannych wiadomości. Prowadziła także audycję "Nie do zobaczenia". Po odejściu ze stacji 2001 roku, trafiła do TVN24. Prowadziła serwisy informacyjne oraz popołudniowe i wieczorne wydania magazynu 24 godziny. We wrześniu 2004 roku została prowadzącą głównego wydania Faktów w TVN. Od maja 2008 jest również gospodynią programu Fakty po Faktach w TVN24. Justyna Pochanke pisała również felietony do tygodnika "Ozon" i współpracowała z miesięcznikiem "Sukces". Na swoim koncie ma wiele nagród m.in. sześć Wiktorów i dwie Telekamery.

4 / 6

Spała z nożem pod poduszką

Obraz
© ONS.pl

Justyna Pochanke rzadko opowiada o swoim życiu prywatnym. Prezenterka dwukrotnie wychodziła za mąż. Jej pierwszym mężem był Wojciech Ryncarz. Mają córkę Zuzannę. Rozstali się, kiedy dziewczynka była jeszcze mała. To nie był łatwy okres w życiu dziennikarki. - Przez kilka lat byłam sama po rozstaniu z mężem. Pracowałam rano, dziecko spało, pracowałam w nocy, dziecko spało. A dzień spędzałyśmy razem – wyznała w wywiadzie dla "Twojego Stylu". - Spałam z nożem pod poduszką. To był lęk połączony z odpowiedzialnością: jestem sama, boję się, a obok śpi dziecko, któremu nie będę umiała pomóc, bo jestem jak sparaliżowana. Takie fobie zostają człowiekowi na całe lata – dodała. W 2004 roku wyszła za mąż za Adama Pieczyńskiego, dyrektora programowego TVN24.

5 / 6

Spełniona kobieta

Obraz
© ONS.pl

- Ja zakochałam się w facecie, nie patrzyłam mu do metryki – mówi o obecnym partnerze Justyna Pochanke. Pieczyński jest od niej starszy o 15 lat. Poznali się w pracy, od tamtej pory tworzą szczęśliwy związek. – Adam ma kobietę, w której po kilkunastu latach małżeństwa nadal jest zakochany. Ma lojalną żonę, wiernego przyjaciela, bo my się jeszcze lubimy przy okazji. Ma świetnego rozmówcę, z którym może dyskutować dniami i nocami i który rozśmiesza go do łez – powiedziała.

6 / 6

Ma swoje słabości

Obraz
© ONS.pl

Gadatliwa, chaotyczna, spóźnialska – tak mówi o sobie Justyna Pochanke. Trudno w to uwierzyć, kiedy ogląda się ją w telewizyjnym studio. Dziennikarka ma też inne słabości. Kilka lat temu była uzależniona od czekolady. Uwielbia pływać, codziennie pokonuje w basenie dystans 5 kilometrów. Prezenterka boi się też latać. Przed wejściem na pokład samolotu paraliżuje ją strach, trzęsą się jej ręce. Z tego powodu nie poleciała z mężem na wakacje do Nicei, ani na sushi do Japonii z okazji dziesiątej rodziny ślubu.

justyna pochankedziennikarkastyl

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (203)