W końcu ubrana
Po namowach internautów modelka ubrała długie spodnie i ruszyła na stok. Kamila miała na sobie ubranie z "Femi Stories", a deskę od firmy "Burton". Pogoda w Szwajcarii dopisywała i modelka mogła jeździć już od samego rana. Szczawińska nie zapomniała o kasku, była przygotowana na ewentualne upadki.