Kayah
"... nie ma sensu grzebać w starych ranach. Zamiast tego lepiej wypracować kompromis. Dla dziecka. Jedno przecież, co się między nami nie zmieniło, to to, że mamy syna. Oboje go kochamy i zależy nam na jego przyszłości. Nie pielęgnuję żalu ani żadnych innych negatywnych uczuć" - opowiada.