Botoks w policzki?
Inny stereotyp? – To, że kobiety wykonują destrukcyjne starania o to, żeby być coraz młodsze, osiągnęło poziom krytyczny. Bo oto widzę kobiety dojrzałe, wyglądające młodziej niż wtedy, gdy były młode. Nie przypominają siebie. Nie wiedzą, że większość zabiegów, które robią, nie odwróci czasu, a jedynie zmieni ich rysy, przestaną być piękne i podobne do siebie samych. Więc nawet nie patrzę w stronę chirurgii estetycznej – przyznaje 45-latka i dodaje: Przestałam zabiegać o akceptację, o to, żeby ludzie mnie lubili. Zawód aktora jest trudny, bo jesteśmy uzależnieni od tej akceptacji. To wieczne: spodobam się, nie spodobam, bywa męczące. Podobało mi się wyznanie Meryl Streep, która wychodząc na spotkania, myślała: "O Boże, czy ci ludzie mnie lubią?". A teraz myśli: "Czy ja lubię tych ludzi?".