Ach, te prześwity
Do tej pory Rusin była prawdziwą mistrzynią seksownych prześwitów. Okazji, by zakładać na siebie cieniutkie pareo czy sukienki, spod których prześwitywało bikini lub bielizna, dziennikarka miała bardzo wiele. W końcu od miesięcy podróżuje po ciepłych wyspach Azji, Oceanii i Europy. Teraz postawiła jednak na coś bardziej dosłownego.