Dwa litry dziennie
Znany obrazek: przez miasto spaceruje zadowolona z życia kobieta. Jest szczupła, zgrabna, pokonuje schody radosnym pląsem, a jej lśniące włosy powiewają na wietrze. Zaraz, zaraz. Co trzyma w ręce? Oczywiście butelkę wody mineralnej.
Jesteśmy przyzwyczajeni do teorii, że w ciągu dnia powinniśmy wypijać osiem szklanek wody. To zapewni nam idealną sylwetkę, sprawność fizyczną i zdrowie. Nikt nawet nie próbuje podważać tej tezy, a koncerny produkujące „cud wypływający z gór” zacierają ręce.
Początek mitu o konieczności wlewania w siebie dwóch litrów przezroczystego napoju ma swój początek w 1945 roku. Profesor Heine Valtin dotarł do badań, które zalecały, by na każdą spożytą kalorię wypić mililitr wody. I tak przy średnim spożyciu 1900 kalorii wyszło 8 szklanek.
Piotr Stanisławki zwraca uwagę na jeden drobny szczegół. Same dzienne posiłki mają w sobie co najmniej litr wody. Jeśli dodamy do tego wszystkie herbaty, kawy i soki jakie wypijamy, powinniśmy poważnie zastanowić się, czy modna niebieska butelka faktycznie jest nam niezbędna.
Kolejna niespodzianka! Napełnianie organizmu wodą nie poprawia kondycji cery. Podobno nawilża od wewnątrz? Nadmiar płynu jest bardzo szybko wydalany, więc nie ma czasu niczego nawilżyć.