Grace Kelly
Księżna Monako jeszcze w czasach swojej hollywoodzkiej kariery szczyciła się przepiękną cerą i idealnymi kośćmi policzkowymi.
Podkreślała je, stosując dwa odcienie różu. Brzmi znajomo? Wprawdzie dzisiejsze konturowanie to cała procedura, ale zasady są te same: to, co podkreślamy i uwypuklamy, jest malowane jaśniejszym odcieniem, odbijającym światło. A to, co chcemy ukryć czy pogłębić – ciemniejszym.
Dzisiaj Grace Kelly z pewnością sięgałaby po kultowe brązujące i rozświetlające perełki do twarzy Avon True (52 zł). Dwa pudełeczka wystarczają, by wymodelować kości policzkowe, nos, czoło i brodę oraz nadać cerze świeży, dziewczęcy blask.