Kobiety szybciej zgłaszają się na leczenie
Okazuje się, że kobiety, które nadużywają alkoholu, decydują się na poszukiwanie specjalistycznej pomocy o średnio cztery-pięć lat wcześniej niż pijący mężczyźni. Nie do końca wiadomo, dlaczego tak się dzieje. Możliwe, że skutki picia są u nich odczuwane szybciej. Ale bardziej prawdopodobne, że wpływ na decyzję ma otoczenie, które pijącą kobietę natychmiast wyklucza ze swojego kręgu. Określenie "alkoholiczka" to największy wstyd i marginalizacja. Jeśli więc rodzina czy bliscy odkrywają, że kobieta ma problem z alkoholem, błyskawicznie stawiają ultimatum bez prawa jakiejkolwiek negocjacji: leczenie albo koniec wszystkiego - opieki nad dziećmi, małżeństwa, pracy, jakiegokolwiek wsparcia. Tymczasem przyzwolenie na picie wśród mężczyzn jest dosyć powszechne, zwłaszcza w Polsce. Alkoholika się kryje, alkoholiczkę natychmiast wysyła na detoks.