Bianca i Mick Jagger
"Intensywność życia z nią bez wątpienia miała wpływ na jego przyszłe związki - w relacjach z kolejnymi partnerkami starał się zachowywać pewien rodzaj dystansu" - opisywał Paul Trynka w biograficznej książce pt. "Starman - człowiek, który spadł na ziemię".
Z małymi wyjątkami. Podczas kanadyjskiej trasy z Iggym Popem poznał Bessie - śliczną czarnoskórą właścicielkę butiku. Błagał ją, by wróciła z nim do Berlina, gdzie wówczas mieszkał i nagrywał płyty. Ona jednak przeraziła się szaloną atmosferą, która wokół niego panowała. Gwoździem do trumny i końcem związku był epizod w jednym z barów. Bessie zauważyła, że fani zbierają nawet niedopałki papierosów, które wyrzucił ich idol. Nie chciała prowadzić takiego życia.
David pocieszenia po rozstaniu szukał w ramionach kolejnej Afrykanki.
Krótko spotykał się też z Biancą Jagger, która wtedy była żoną Micka Jaggera. "Byli atrakcyjną parą, ale zainteresowanie Davida ulotniło się wraz z rozpoczęciem kolejnej trasy" - opisywał Paul Trynka.