Kocham każdą minutę z tych 10 dni
Zion Izajasz Blick
Kiedy Robbyn i Josh Blick dowiedzieli się, że ich syn jest chory na zespół Edwardsa, czyli trisomię 18, nieuleczalną chorobę, nie chcieli słyszeć o aborcji. - Rodzice wiedzieli, że nie będą zbyt długo cieszyć się chwilami spędzonymi z dzieckiem - informuje Daily Mail. 30 proc. maluchów z tą bardzo rzadką anomalią genetyczną umiera w pierwszym miesiącu życia, a tylko 10 proc. przeżywa ponad rok.
Kiedy Robbyn i Josh Blick z USA dowiedzieli się, że ich syn jest chory na zespół Edwardsa, czyli trisomię 18, nieuleczalną chorobę, nie chcieli słyszeć o aborcji. Lekarze na samym początku informowali ich, że Zion umrze podczas ciąży. Potem twierdzili, że chłopiec umrze podczas porodu. Jeszcze później przekonywano rodziców, że nawet jeśli syn przeżyje poród, to umrze po kilku minutach.
- Rodzice wiedzieli, że nie będą zbyt długo cieszyć się chwilami spędzonymi z dzieckiem - informuje Daily Mail. 30 proc. maluchów z tą bardzo rzadką anomalią genetyczną umiera w pierwszym miesiącu życia, a tylko 10 proc. przeżywa ponad rok.
Zion Izajasz Blick przyszedł na świat 11 stycznia, odszedł 10 dni później. Rodzice wykorzystali czas spędzony z maleństwem najlepiej jak tylko potrafili. Para z Illinois wraz z czwórką ich pozostałych pociech udokumentowała wspólne chwile na pięknych zdjęciach i wzruszającym filmie.
Tata Ziona jest pastorem. On i jego żona są bardzo wierzącymi ludźmi. - Mój słodki, najdroższy Zionie, jesteś moim darem. Każde bicie twojego serca było miarą miłości. Pocałowałam twoją twarz milion razy i chciałabym dać ci więcej milionów całusów - napisała na Instagramie 32-letnia Robbyn.
Chłopiec zmarł 10 dniu po urodzeniu. Robbyn zapewnia, że ich syn był otoczony miłością "przez każdą minutę z tych 10 dni" - zarówno ze strony rodziców, braci Ziona oraz wielu przyjaciół Blicksów.
Na podstawie dailymail.co.uk/(gabi/mtr), kobieta.wp.pl