Talerz pełen koenzymu Q10
Starajmy się naturalnie uzupełniać niedobory tego składnika. Włączmy do diety tłuste ryby (makrela, łosoś, sardynki, śledzie) i nie zapominajmy o podrobach – nerkach czy wątróbce. Niestety koenzym Q10 jest wrażliwy na wysokie temperatury i jego zawartość spada podczas gotowania czy pieczenia. Dlatego sięgajmy także po produkty, które nie wymagają obróbki cieplnej – oleje roślinne (np. rzepakowy), otręby, ziarna zbóż czy brokuły i szpinak.
Sałatka ze szpinakiem z dodatkiem oliwy na pewno będzie trafnym wyborem, ponieważ do przyswojenia koenzymu Q10 niezbędny jest tłuszcz. Warto wiedzieć, że do wytwarzania tego związku organizm potrzebuje także witamin z grupy B (zwłaszcza B12 i B9 – kwasu foliowego).