Na długie zimowe wieczory
Dres, piżama lub kombinezon. Ten ostatni, bardziej przypomina dziecięce śpioszki niż ubranie dla dorosłego człowieka. Jeśli nasz partner ma poczucie humoru, nada się idealnie.
Niektórzy twierdzą, że tzw. pajacyk powinien wylądować w jednym koszu z cielistymi podkolanówkami, jako ostatnia rzecz, w której chciałby oglądać nas mężczyzna.
Tak czy siak, my zdecydowanie polecamy to cudo na długie zimowe wieczory. Są wersje z uszkami i ogonkami, więc można się przebrać za wielkiego zwierzaka.