Moda z Białego Domu
Moda, którą tworzył, cieszyła się tak wielką popularnością w Waszyngtonie, że istniało wysokie prawdopodobieństwo pojawienia się w tej samej sukience na jednym przyjęciu. Eleganckie damy, które decydowały się na projekt autorstwa de la Renty, liczyły się z ryzykiem swoich modowych wyborów.
W takiej sytuacji znalazła się Laura Bush, która na jednym z wydarzeń musiała szybko zmienić swoją kreację, gdyż tę samą czerwoną tiulową suknię miały cztery inne ważne osobistości. Żona amerykańskiego prezydenta George’a Busha była kolejną Pierwszą Damą, która znalazła się w gronie stałych klientek amerykańsko-dominikańskiego projektanta.