Sympatią kupiła Anglików
Kate nie została jednak od razu wrzucona w oko cyklonu. Weszła do rodziny królewskiej na własnych zasadach. Nad jej wizerunkiem pracował sztab ludzi. Miała opłacone prywatne lekcje etykiety, poprawnej wymowy i spotkania z psychologiem i doradcą do spraw stosunków międzynarodowych.