Liposomy w kremach przereklamowane
Zawarte w kremach i innych kosmetykach liposomy nie są w stanie przenikać do głębszych warstw skóry, a więc - wbrew temu, co mówią reklamy - nie dostarczają tam substancji czynnych - wynika z najnowszych badań naukowców z Uniwersytetu Południowej Danii.
04.03.2013 | aktual.: 05.03.2013 11:08
Zawarte w kremach i innych kosmetykach liposomy nie są w stanie przenikać do głębszych warstw skóry, a więc - wbrew temu, co mówią reklamy - nie dostarczają tam substancji czynnych - wynika z najnowszych badań naukowców z Uniwersytetu Południowej Danii. Liposomy to małe lipidowe kuleczki, wypełnione płynnym roztworem. W naturze służą do transportu różnych substancji pomiędzy komórkami organizmu (np. cholesterolu i trójglicerydów).
W farmakologii oraz kosmetologii wytwarza się je sztucznie i wykorzystuje jako nośniki leków i substancji czynnych do wnętrza komórek.
Według producentów kosmetyków, liposomy zawarte w kremach i serach pielęgnacyjnych są zdolne do transportowania substancji czynnych w głąb skóry i uwalniania ich tam, dzięki czemu zmieniają strukturę skóry, wygładzają ją i odmładzają.
"Jednak my wykazaliśmy, że liposomy ulegają zniszczeniu jeszcze przed wejściem w skórę, ewentualnie tuż po. A gdy liposom jest niszczony, zawarte w nim substancje wylewają się na zewnątrz i nie docierają do miejsca przeznaczenia. Liposomy nie są zatem skutecznymi nośnikami w transporcie przezskórnym" - wyjaśnia prof. Luis Bagatolli, ekspert z dziedziny błon biologicznych z Wydziału Biochemii i Biologii Molekularnej Uniwersytetu Południowej Danii.
Zespół kierowany przez profesora posłużył się techniką skaningowej spektroskopii korelacyjnej RICS (Raster Imaging Correlation Spectroscopy), aby zbadać, jak poruszają się w skórze liposomy, które wcześniej oznaczono dwoma różnymi barwnikami fluorescencyjnymi.
"Nie zaobserwowaliśmy skoordynowanego ruchu tych dwóch kolorów w miejscu przeznaczenia, co oznacza, że nie udało im się w stanie nienaruszonym dotrzeć pod skórę" - mówi Bagatolli.
Poprzednie badania, prowadzone za pomocą innych metod wykazywały, że liposomy są skutecznymi nośnikami. Skąd taka rozbieżność wyników? "Wcześniejsze badania, wykonywane przy użyciu innej techniki, dostarczyły zaledwie kilku poszlak, ale nie dowodów, że być może liposomy potrafią przeniknąć przez skórę. Dlatego niektórzy naukowcy doszli do wniosku, że są one skutecznymi nośnikami. Teraz uzyskaliśmy rozstrzygający dowód, że tak nie jest" - wyjaśnia prof. Bagatolli.
Naukowiec radzi konsumentom, aby nie wierzyli obietnicom, że liposomy przenoszą cenne substancje w głąb skóry. "Ludzka skóra jest zaprojektowana tak, aby uniemożliwiać przenikanie substancji z zewnątrz do wnętrza ciała. Jest więc logiczne i naturalne, że będzie zapobiegać także wnikaniu syntetycznych liposomów" - podsumowuje.
(PAP/ma)