Johnny Depp
W zagranicznej prasie hitem ostatnich miesięcy jest obszerny materiał o Johnny’m zamieszczony w „Vanity Fair”. Aktor zaprosił ekipę magazynu na swoją własną wyspę, która znajduje się gdzieś na Karaibach. Jak doszło do kupna tego kawałka raju?
- Jak wszystko w moim życiu, nie było to w moich planach, po prostu stało się. Po tym jak nakręciłem pierwszy film o piratach [„Piraci z Karaibów” – przyp. red.], uciekłem na wakacje ze swoją dziewczyną i dziećmi. Ktoś powiedział mi, że do kupienia jest wyspa. Spojrzałem na nią, przeszedłem się po niej i to był koniec. Natychmiast zadzwoniłem do osoby zajmującej się moimi finansami i powiedziałam „Błagam!”. I to by było na tyle.