Czuje się szczęściarą
Takich wyznań gwiazd było już przynajmniej kilkaset. W końcu niewielu marzy o tym, żeby pod ich domem koczowali obcy ludzie i czekali, aż ktoś niefortunnie pokaże kawałek bielizny. Blake, mimo wszystko wydaje się twardo stąpać po ziemi. Doskonale wie, że z tym właśnie łączy się sława i powodów do narzekania nie powinna mieć za wiele.
- To już nie jest sława, która przeszkadza mi, bo „ktoś znowu zrobił mi zdjęcie”, ale chwila, w której czuję, że moja rodzina znalazła się w niebezpieczeństwie. Ale znowu – jest tak dużo zagrożeń na świecie, których doświadczają inni, znacznie bardziej krzywdzących niż to… Bez względu na ciemną stronę sławy, jesteśmy szczęściarzami – dodaje.