Czas i umiejętności
Agnieszka Nowak zwraca uwagę na potrzebę, z której większość z nas nie zdaje sobie sprawy: pomoc w nauce. Dzieci i młodzież przebywające w ośrodkach opieki najczęściej mają problemy z odrabianiem lekcji. Tu z pomocą może przyjść każdy, bo większość to maluchy w podstawówce czy gimnazjum. - Wolontariusz-tutor, który przychodzi do dziecka dwa razy w tygodniu i pomaga mu odrabiać lekcje to nieoceniona pomoc. Dlaczego? Bo pracownicy ośrodka, pomimo najszczerszych chęci, najczęściej nie mają czasu na tłumaczenie dzieciakom ułamków, rozbioru zdania czy przepytanie z historii. Mamy, nierzadko same otrzymały ograniczoną edukację i nie mają pieniędzy na korepetycje. Pozostają wolontariusze, którzy dzielą się wiedzą, ale też uczą dzieci systematyczności i pokazują, jaką wartość ma edukacja. O podnoszeniu poczucia własnej wartości nie wspominając - przecież żaden dzieciak nie czuje się dobrze, gdy dostaje „jedynki” i „dwójki” - tłumaczy dyrektor.