Bronisław Komorowski
Jest jedna rzecz, która łączy byłego i obecnego prezydenta. To kompletna nieumiejętność stosowania kosmetyków (lub kontrolowania osób, które kosmetyki te nakładają na twarze polityków). Bronisław Komorowski przez chwilę próbował swoich sił na ściankach. Pojawił się nawet na imprezie „Pomaganie jest trendy”. Najwyraźniej sam również chciał być trendy i zafascynowany modą na nieskazitelną, jasną, promienną cerę pozwolił makijażyście nieco pofolgować sobie z tubką podkładu.
Na przyszłość panu prezydentowi i jego wizażystom radzimy sięgnąć po ciemniejszy odcień (kolor fluidu powinien pasować do koloru szyi, nie nadgarstka!) i lepiej zatrzeć granicę między brodą, a szyją. W przeciwnym wypadku głowa wygląda jak doklejona.