Marcela Leszczak
Pani Monika od kilku miesięcy żyje sukcesami córki. Pracuje jako kosmetyczka i przyznaje, że program "Top Model" był głównym przedmiotem rozmów w gabinecie. Spotkała się z dużą serdecznością ze strony klientek, które przychodziły na umówione wizyty wcześniej i prosiły, by zdradziła, kto odpadnie w kolejnym odcinku. Kiedy nie chciała powiedzieć, domagały się chociaż potwierdzenia, że to nie będzie Marcela.
- W każdy czwartek już od dziesiątej była dyskusja, czy sprawiedliwie odpadła akurat ta dziewczyna, które zdjęcie było lepsze, kto korzystniej wypadł - opowiada mama koninianki. - Miło się to teraz wspomina.