Mariah Carey wydała książkę. W swoim dziele wbija szpilkę Jennifer Lopez

W ostatnim czasie w życiu Mariah Carey nie dzieje się najlepiej. Na jaw wychodzą szokujące doniesienia z jej dzieciństwa. Odkąd jej starsza siostra udzieliła wywiadu dla "The Sun", w którym zdradziła, że była molestowana przez jej matkę.

Alison Carey przyznała, że gdy miała 10 lat, była zmuszana do angażowania się w czynności seksualne z nieznajomymi. Miała być też zmuszana, aby patrzeć, jak inni uprawiają seks oraz być dotykana w miejscach intymnych. Ponadto do molestowania miało dochodzić podczas "satanistycznych praktyk"

58-latka twierdzi, że przez traumę w dzieciństwie przez całe życie borykała się z poważnymi problemami. Alison obwinia swoją matkę za to, że właśnie przez nią trafiła na ulicę, zaczęła zarabiać jako prostytutka i wpadła w uzależnienie od narkotyków oraz leków. Starsza siostra piosenkarki jest też zakażona wirusem HIV.

Traumatyczne dzieciństwo miało odbić się również na zdrowiu psychicznym Mariah. Piosenkarka otwarcie przyznaje się, że cierpi na chorobę afektywną dwubiegunową typu II. Może właśnie to zaburzenie wpływa na relacje piosenkarki z innymi. O tym wątku opowiada również w swojej książce, która miała niedawno premierę.

W publikacji poruszyła również wątek Jeniffer Lopez. Piosenkarka przyznała, że nadal nie ma pojęcia, kim jest, chociaż na przestrzeni lat panie miały wiele okazji, by porozmawiać na wspólnych imprezach i eventach. Na przykład w 2013 roku tylko Carey nie wstała z miejsca, gdy J.Lo zbierała owacje na stojąco. Oczywiście ta nie pozostała jej dłużna i również ignorowała występ "koleżanki" dwa lata później.