Wielka burza o wysokie obcasy
Tak wyglądał strój, w którym Melania Trump pojawiła się 29 sierpnia na lotnisku. Czarne cygaretki bomberka rodem z "Top gun" i szpilki. Awantura rozpętała się szczególnie o ten ostatni element garderoby. Buty od Manolo Blahnika stały się obiektem kpin Amerykanów. Pierwsza dama nie planowała oczywiście fizycznie pomagać ofiarom klęski (w czym wysokie obcasy z pewnością by przeszkadzały), ale już sam kontekst wizyty w zestawieniu z taką kreacją sprawiły, że na żonę amerykańskiego prezydenta wylał się kubeł pomyj.