Kobiety
„Rozumiesz, co do Ciebie mówię?”, pytacie kilka razy dziennie i chociaż odpowiadamy „Jasne, kochanie”, nie ogarniamy tych wszystkich pytań, stwierdzeń, wątpliwości, planów i oświadczeń. Tak samo jak w szkole podstawowej przerażało nas pytanie nauczycielki: „Co poeta chciał przekazać”, tak teraz boimy się, że ktoś spyta nas „Co Twoja żona chciała powiedzieć?”.
To nie zmienia faktu, że wiemy, że jest to ważne.
POLECAMY: * Król prezerwatyw był z Konina!*