Mika Urbaniak
Artystka opowiedziała też, co dawał jej alkohol.
- Myślę, że był ucieczką. Od moich własnych emocji, których nie chciałam albo nie umiałam wyrażać. Zapijałam momenty, kiedy nie powiedziałam tego, co naprawdę myślę, nie sprzeciwiłam się, nie postąpiłam w zgodzie ze sobą. Czułam, że powinnam coś z tym zrobić, ale jakaś inna część mnie namawiała: Idź się zabawić! Masz do tego prawo. To nie było tak, że dużo piłam. To było totalne - podkreśliła.