GUCCI I JEGO OCEAN
Król eklektyzmu, wskrzesiciel dyskotekowych lat siedemdziesiątych i pupil świata mody Alessandro Michele zaprosił wszystkich na szalony bal, w którym wzięło udział aż 120 modelek i modeli!
- To zawsze jest mój świat, chcę pływać w moim oceanie – opowiadał w rozmowie z magazynem „Vogue”, tłumacząc dlaczego zdecydował się na połączenie mody męskiej i damskiej na jednym wybiegu.
Każda ze stylizacji to oddzielna i skończona opowieść, która toczy się na granicy jawy i snu. Kolorowe tkaniny rodem z renesansowych zasłon i mebli, perły i angielska kratka, połyskujące motyle i kryształowe usta, papierowe japońskie parasolki, a wszystko wibrujące i wirujące, jak w kapeluszu iluzjonisty - tak w skrócie opisać można ten modowy spektakl, o którym pisał cały świat!
Co ciekawe, goście mogli oglądać pokaz zza pleksiglasowych szyb (czyżby aluzja do filtrów na Instagramie?), a sam wybieg przypominał lotniskowy korytarz z lat 70.