Jak się żyje z tą chorobą?
To choroba, która powoduje niepełnosprawność u wielu pacjentów i zamyka człowieka w ciele. Jak wygląda twoje życie ze stwardnieniem rozsianym?
Maja: Życie z tą chorobą wygląda... różnie. Znam wiele osób chorujących na SM (stwardnienie rozsiane) i myślę, że nie należy nas szufladkować i spodziewać się dokładnie tych samych objawów chorobowych, tych samych rzutów SM. W moim przypadku choroba ma raczej łagodny przebieg, miałam kilka trudnych momentów (np. zapalenie nerwu wzrokowego), ale biorąc pod uwagę to, że choruję wiele lat, to niezbyt wysoka cena. Uczestniczyłam w kilku programach dla osób chorych na SM, obecnie również w takim uczestniczę, co oznacza, że jestem pod stałą opieką lekarską i zażywam leki. Mankamentem jest to, że muszę wracać co 3 miesiące na badania. Ma to też dobre strony - mamy w tym czasie kontakt z rodziną i przyjaciółmi.
Zaakceptowałam swoją chorobę. Jestem silna psychicznie, bardzo zdeterminowana i pozytywnie nastawiona do życia, co niewątpliwie korzystnie wpływa na moje funkcjonowanie, nawet w chorobie.