Anja Orthodox
Anja Orthodox wydaje się inspirować stylem Dity von Teese. Stara się być jednocześnie nieco mroczna i tajemnicza, a z drugiej strony seksowna i czerpiąca ze stylu burleski. Niestety, rzadko kiedy robi to z klasą i smakiem. Podobnie było podczas prezentacji perfum "Si" od Giorgio Armaniego.
Zacznijmy od tego, co najdziwniejsze w tej stylizacji. Mowa oczywiście o krótkich kozaczkach z futerkiem. To osobliwy wybór, zwłaszcza że mamy środek sezonu letniego. Być może miała to być bardziej glamourowa wersja glanów. Jeśli tak, to zdecydowanie lepsze byłyby czarne gladiatorki z ćwiekami. W towarzystwie całego tego zestawu, torebka - gorset staje się równie groteskowa i kiczowata, co buty. Co jeszcze? Wielokrotnie podkreślałyśmy, że łączenie czerni z czernią nie jest łatwe, bo można się dać złapać w pułapkę odcieni. Podobnie stało się ze stylizacją piosenkarki. Jej strój wygląda na sprany i wyblakły.
Całości nie bronią też włosy i makijaż. Te pierwsze wyglądają na zniszczone. A make-up? Jest mało precyzyjny, przez co niestety nie wygląda szlachetnie.