Anna Samusionek na "minus"
Mała czarna to klasyka. Kolorowe ramoneski są teraz bardzo modne. A jednak to nie to... Jest trochę rockn
rollowo, trochę klasycznie, trochę dziewczęco. I w rezultacie wyszło byle jak. Stylizacji Anny Samusionek na premierze spektaklu "Saligia" nie możemy więc zaliczyć do udanych.
Kolorowa kurtka, którą wybrała aktorka jest zbyt obcisła, przez co sylwetka prezentuje się przysadziście. Efekt ten potęgują okrągły dekolt i rozszerzany dół sukienki. Poza tym przy takim kroju przezroczystości sukienki stają się nieco kiczowate. Obok takiej obfitości krojów, złym wyborem są też czółenka z paskami. Tego rodzaju buty pasowałyby do wąskiej i stonowanej kreacji.
Jakby tego było mało, aktorka wyrządziła sobie też sporą krzywdę za sprawą fryzury. Zbyt mocno odsłonięte czoło w połączeniu z obfitymi falami postarza twarz i zupełnie nie pasuje do rysów aktorki. Jedynym plusem jest tu delikatny makijaż wydobywający kolor oczu i rozświetlający cerę.