Ewa Szabatin na "minus"
To zdecydowanie nie jest udana stylizacja. Całość nie tylko przytłacza urodę Ewy, ale też kompletnie deformuje jej sylwetkę. W tak nieciekawym wydaniu tancerka pojawiła się na premierze spektaklu "Saligia".
Pierwsze określenie, które przychodzi nam na myśl patrząc na tę stylizację, to "ciężki gotyk". Nie wiemy jednak, skąd pojawił się pomysł Ewy na taki wygląd. Styl ten ani nie jest modny, ani nie pasuje do delikatnej urody tancerki. Czarna, asymetryczna tuniko-sukienka zatraca wszelkie atuty sylwetki Ewy, takie jak talia czy biust. Eksponuje natomiast nogi, na nieszczęście odziane w dziwaczne rajstopy z lampasami. Rajstopy te w połączeniu z ciężkimi botkami skracają nogę i sprawiają, że wygląda na masywną.
Nijaki makijaż i gładka fryzura obok czarnej stylizacji sprawiają, że twarz Ewy wygląda na zmęczoną, a cera jest zasiniała. Ratować nieudaną całość mogłaby jedynie konsekwencja w "gotyckim" wizerunku - na przykład artystyczny nieład na głowie i ciemna szminka.
Tekst: Natalia Kosznik i Joanna Kamińska
(nkjk/sr), kobieta.wp.pl