Zbyt elegancko
„Wyglądam jak pańcia”, przemknęło ci pewnie przez głowę, gdy pojawiłaś się na koncercie jazzowym prosto z biura w stalowej garsonce. Czujesz się jak przybysz z innej planety, w dodatku postarzałaś się o jakieś dwadzieścia lat.
Możesz czmychnąć do domu albo zdjąć marynarkę, podwinąć rękawy koszuli (lub zostać w samym topie) i pomalować mocniej usta. Pamiętaj, zawsze lepiej być ubranym zbyt elegancko, niż zbyt niechlujnie.