Życie w poczuciu winy
Przykładem takiego podziały na „My, Motylki” i „Oni źli” jest wpis na jednym z internetowych pamiętników: „Malowana nasza koleżanka, nasz kochany motylek, nasza największa inspiracja jest w szpitalu. Tak bardzo się o nią martwię. Wzięli ją, chcą ją spaść na grubą świnię. Ale ona się nie da, wierzę w to, za wiele osiągnęła, by teraz tak po prostu się oddać w ręce tym świniom-lekarzom. (…) Jesteś silna, oszukasz ich, na pewno nie oddasz im się, nie pozwolisz, by na Tobie eksperymentowali. (…) Kocham Cię i zawsze będę kochać, jesteś dla mnie inspiracją!” Agata Ruchel: „Anorektyczki przejawiają nastrój depresyjny. Żyją w poczuciu winy, beznadziejności własnej osoby i niskiej samooceny. Osoba chce stać się lepsza, dlatego narzuca sobie surowe reguły. Ostre zasady dotyczące jedzenia dają jej poczucie bezpieczeństwa i własnej wartości. Jednak za tym wszystkim kryje się olbrzymi strach”.