Christian Louboutin
Obuwiem tanecznym zainspirował się Christian Louboutin. Jednak nawet nie myślcie o wygodnych rozczłapanych balerinkach, zamiast nich francuski projektant proponuje... pointy – symbol cierpienia największych primabalerin. Te w wersji Loubutain wsparte są wysoką cienką szpilką. Czerwona podeszwa, znak rozpoznawczy paryskiego szewca, jest w ten sposób dodatkowo wyeksponowana. Do tego dobra wiadomość – nie wytrze się na szorstkim podłożu, chociaż czuby, na których są wsparte, tak jak reszta obuwia wykonane są z jedwabiu i wysadzane kryształami Swarovskiego. Niespecjalnie nadają się do chodzenia, ale zaprojektowane zostały na aukcję, z której dochód przeznaczony jest na wsparcie English National Ballet. Sprzedane!
(nmk/sg)
POLECAMY: * Heidi Klum w podartych dżinsach*