Mogę założyć twój gorset?
Okazuje się, że wiele związków nie przetrwało próby, gdy na erotycznym horyzoncie pojawiła się banalna kwestia… odzieżowa. Akceptujemy sugestię, abyśmy to my się w przebrały, ale już prośba partnera, czy może ubrać jakąś cześć naszej garderoby nie spotyka się ze zrozumieniem. „Miał ochotę na mój gorset z Victoria’s Secret i szpilki od Chanel. Wyobrażacie sobie?” - pisze Jessy_me, która po dwóch latach związku odprawiła adoratora, mającego chrapkę na jej markowe ubrania. Jakkolwiek jesteśmy w stanie zrozumieć fetyszyzm odzieżowy, tak pożyczanie seksownych ciuchów partnerowi jest już wyzwaniem dla związku...