Alkohol
Gdzie tkwi haczyk? Nieważne, czy to kolejna szklanka whisky z colą na imprezie, czy piąty kieliszek wódki w gronie znajomych. Działanie jest takie samo. Gdy tylko wypijesz drinka, alkohol przez jelito cienkie przedostaje się do krwi, gdzie działa na centralny układ nerwowy, co sprawia, że czujesz się zrelaksowany i spokojny. Jednocześnie wpływa na ośrodek nagrody w mózgu, który uwalnia endorfiny odpowiedzialne ze uczucie szczęścia. To endorfiny powodują, że czujesz się tak dobrze, że twój organizm domaga się ponownej dawki.
Problem w tym, że z czasem twój mózg ulega "uszkodzeniu", dlatego potrzebujesz większej ilości alkoholu, aby osiągnąć to samo uczucie. Jeśli przestajesz pić, doświadczasz nieprzyjemnych skutków odstawienia. A stąd już krótka droga do uzależnienia i alkoholizmu. Szacuje się, że ok. 17 proc. Polaków pije nadmiernie i szkodliwie.