Ambra
Kolejny afrodyzjak dla odważnych. Ambra to po prostu... wydzielina z przewodu pokarmowego kaszalota powstająca prawdopodobnie jako skutek niestrawności. Choć sama w sobie nie ma aromatu, po procesach chemicznych zyskuje ciepły, słodkawy i intensywny zapach.
To dlatego nazywa się ją "pływającym złotem" - płaci się za nią duże pieniądze i dodaje np. do ekskluzywnych perfum. Ambra w krajach arabskich za afrodyzjak uznawana jest od średniowiecza. Do dziś na Bliskim Wschodzie dodaje się ją wraz z miodem do mleka, aby stworzyć pobudzający napój.