Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel
Kiedy w zakopiańskim kościele na Krzeptówkach przysięgali sobie miłość, byli tak wzruszeni, że płakali oboje. A z nimi wszyscy goście - w tym „VIVA!”, która jako jedyny magazyn była zaproszona na tę wspaniałą ceremonię. A mieli być tylko partnerami w tanecznym programie. Dziś Marcin żartuje, że to Kasia zaprosiła go na randkę. Ale to on pierwszy wyznał jej miłość. „Całe życie przemknęło mi przed oczami, gdy zapytałem, czy zostanie moją żoną. Dla kobiety ślub jest ważniejszy niż dla faceta. Czuje się ona o wiele spokojniejsza. Mnie jest wszystko jedno” - powiedział tancerz.
POLECAMY: * Notoryczna panna młoda*