Boże Narodzenie w górach
Jeśli wraz z ukochanym, przyjaciółmi i dziećmi (niepotrzebne skreślić), wybieracie się na wspólny wyjazd w góry, z pewnością nie będziesz pakować małej czarnej, białej czy szmaragdowej sukienki. Będziesz? Wówczas polecam uczesania z pierwszego akapitu. Jeśli jednak wraz z bliskimi postawiliście w tym roku na swobodę i sport, albo wypoczynek w spa, możesz sobie pozwolić na święta w góralskim klimacie. Dżinsy i gruby wełniany sweter, ciepły „komin” i długi kardigan i śniegowce, a do tego swobodny styl na głowie i na twarzy. Makijaż do takiej stylizacji jest najlepszy, kiedy go prawie lub wcale nie widać, czyli tak zwany make up no make up. A włosy? Swobodne, zmierzwione. W tym roku większość fryzjerów i stylistów podkreśla, że włosy najpiękniej wyglądają kiedy mają naturalną fakturę. Najmodniejszą są pogniecione fale.
Nie masz głowy do zabierania ze sobą na wyjazd lokówek, prostownic i innych termoloków? Nic straconego! Jeśli zależy ci na dużych nieregularnych falach, zapleć jeden-dwa warkocze ze wszystkich włosów przed pójściem spać. Rano je rozpleć, przeczesz palcami i albo wgnieć odrobinę jedwabiu do włosów, albo wzmocnij uczesanie lakierem (w zależności od wykończenia, na jakim ci zależy). Natomiast jeśli chcesz mieć burzę drobnych pogniecionych sprężynek, zapleć co najmniej 5-15 warkoczyków i zwiąż je gumkami na wysokości 2-3 centymetry od końca włosów. Reszta uczesania do wykonania w taki sam sposób.