Edyta Górniak i Dariusz Krupa
"Po raz pierwszy mówią o swojej miłości, trudnych chwilach i szczęściu na przekór wszystkim" - tak reklamowany był wywiad z parą na łamach "Gali".
"Szczęście na przekór wszystkim" zamieniło się w nieszczęście. Trzeba przyznać, że Edyta Górniak z równym zaangażowaniem informuje fanów o swojej radości, jak i o smutku i nienawiści. Najczęściej czyni to za pośrednictwem kolorowych magazynów.
"Dariusz Krupa mnie nie kochał. On kochał moje pieniądze. Pokazał to kilkanaście razy, pokazał to po naszym rozstaniu, pokazał w czasie rozprawy rozwodowej. A po niej robił przyjęcia dla dziennikarzy w naszym ogrodzie. I opowiadał, jakim jest biednym, porzuconym przez żonę człowiekiem" - wyznała na łamach "Gali".
Jak skomentował to Krupa?
"Bardzo dziękuje Gali za poświęcenie mi znacznej części swojego pięćsetnego, jubileuszowego wydania! Jestem zaszczycony" - napisał na swoim profilu na jednym z portali społecznościowych.