"Słomiany wdowiec"
Nie wiadomo, czy film Billy Wildera zyskałby miano filmu kultowego, gdyby nie wystąpiła w nim Marlin Monroe, a przejeżdżający tunelem pociąg nie uniósł jej sukienki do góry. Plisowana kreacja koloru kości słoniowej, która została sprzedana niedawno na aukcji w Beverly Hills za 4,6 mln dolarów, pochodzi ze zwykłego, nowojorskiego butiku. Choć projektant William Travilla zarzekał się, że to on zaprojektował wiązaną na karku sukienkę, Diana Vreeland, legendarna redaktorka naczelna "Vogue" twierdzi, że Travilla kupił ją za grosze w anonimowym sklepie. Rzeczywiście ten model był niezwykle popularny w czasach, gdy kręcono film. To legenda Marylin sprawiła, że suknia przeszła do historii.